OMM (;

Madz!@

Aj kochanie :* nie mam nawet jak Cię pocieszyć bo sama baaaaardzo chciałabym tam być Sad (1)

mogę Cię jedynie mocno przytulić (niestety tylko wirtualnie Neutral

)

Madz!@

Chyba nie pomogą mi nawet lody z popcornem...... naprawdę miałam nadzieję że moja praca powali komisję konkursową na kolana...... Sad (1)

niestety

nie udało się Sad (1)

6 punktów poszło się czesać do lasu...... Sad (1)

nie przespane noce, szukanie materiałów, denerwowanie się...... wszystko na marne Neutral

lolka.

Oj kochanie nieprawda... ;**** PRzynajniej masz satysfakcję, że poświęciłaś się dla konkursu, że dałaś z siebie wszystko!!

A mnie się wszystko sypie. Powoli tracę najbliższą mi osobę, bo nie ma czasu dla mnie, a ja czuję jakby mi odcinali tlen.... Sad (1)

Madz!@

Dzięki Loluś :* Jedyny pożytek z tego konkursu to 6 z historii.....

lolka.

Kochanie ale ważne że masz świadomośc że zrobiłaś wszystko co było do wykonania ;*

Kamisia

Chyba przyszła pora na mnie.
Możecie mnie uznać za dziwną osobę, no ale cóż... Po 53 odcinku nie rozumiem po co wdawać się w związek partnerski. No bo, skoro są dwie osoby. I jedna z tych dwóch została skrzywdzona przez tę drugą. Oboje sie kochają, ale jakos jedno nie chce drugiego(?). Bo w tym cały jest ambaras, zeby dwoje chciało na raz." Ale gdy tych dwoje nie chce? no bo chyba moga niechcieć? A tą w niedziele mnie tu nie będzie (z tego to juz całkowicie rozpaczam:/).

Doma

Kamiluś, ale niestety tak jest. Milosc bardzo trudno zrozumiec, bo kiedy się kocha, nie liczą się już żadne zasady, ona sama w sobie jest pewną formułą... Wiem, że to skomplikowane, ale czasami niestety kogoś się kocha, a nie można z nim byc, z wielu przyczyn... To wszystko zależy od tych dwoje ludzi, jeżeli są w stanie wybaczyc sobie największe krzywdy, zapomniec to co było złe, to znaczy, iż łączy ich prawdziwe uczucie, które jest w stanie przezwyciężyc każdą przeciwnosc. Taka mentalnosc ludzka...
Ale trzeba chciec. Jeżeli tak jak już napisałaś, brakuje tych chęci, to raczej nie da się na siłę zbudowac solidnych fundamentów, aby na nich postawic dom...
Zresztą kto zrozumie milosc... Rolling Eyes

Kamisia

Ja mam cały dzień łzy w oczach. Ten odcinek jest piekny, ale mnie dobił totalnie. Z tego powodu, jak nie będzie happy endu przez min 5 minut chyba nigdy..., a z reszta. Nie ważne! Chodzi o to, że ja już nie wiem co się dzieje dookoła mnie. Jest tragicznie nie napisłam o tym nawet Gosi, za co przepraszam!!! Crying or Very sad

Doma

Ach, kochana;* Nie martw się. Wszyscy mają takie dni, kiedy najbardziej błaha rzecz wydaje się ogromnie przerażająca a wszystko dookoła podłe, złe, trudne do zrozumienia... Pamiętaj, że Cię kochamy;*;*;* A to co postanowisz, zrób w zgodzie z samą sobą, tak byś niczego potem nie żałowała, a wiedziała, że próbowałaś Wink

Głowa do góry skarby! Nie ma takich gór, których byśmy nie przeskoczyli! Nawet jeżeli czasami wydaje się, że ta czarna dziura dookoła to naprawdę koniec!

Madz!@

Kamiluśka mimo że zwykle jestem optymistką to dzisiaj podzielam Twój nastrój Sad (1)

czuje się jakby po mnie pociąg przejechał Sad (1)

Kamisia

Ja dzis nawet nie rozumiem dlaczego 2+2=4! Mam za soba tylko 3 godziny snu. Nie zebym się uczyła. Leżałam, czasami gadałam sama do siebie i wyłam jak bóbr! Nawet perspektywa jutrzejrzych trzech lekcji (WoS, wf i technika) i tego, że moze uda mi się pojechać do Krakowa na wycieczke ze szkołą powoduje u mnie łzy! Co jest ze ną nie tak?

Madz!@

A co jest ze mną nie tak? ja chciałabym po prostu żeby ktoś mnie wysłuchał i pozwolił wypłakać się sobie w rękaw......

Kamisia

Ja Ci dam swój rękaw, jak wbije do Poznania...

Madz!@

Dobrze to wbijaj:* u mnie sytuacja w miarę opanowana...... a wszystko zawdzięczam pewnej kochanej osóbce :* (Słońce co ja bym bez Ciebie zrobiła? :*)

Gooosia XD

Dziewczynki... ale nie smućcie się... Kamilka... ale ja chcę, żebyś mnie martwiła nawet takimi smutnymi rzeczami, jak zawalanie się świata... Sad (1)

Madzia... kocham Cię:* Lola, Doma jesteście kochane i kurczę Dziewczynki chcę już Was wszystkie spotkać wreszcie! Będzie dobrze! Ja też mam mały problem... Bo jutro Ellewinka będzie w Krakowie przez pół godziny, mamy się spotkać, planujemy to już od października, a ja się boje, że jak przyjdzie co do czego, to jak mnie zobaczy, to się mną rozczaruje i ucieknie Sad (1)

Nie chcę, żeby zniszczył Jej się jakiś tam mój w miarę dobry obraz... boję się Sad (1)

W dodatku nawet nie wiem dokładnie jak wygląda i jak Ją rozpoznam... Trzymajcie kciuki...